Zapraszam na
CARBONARĘ w mojej wersji
SKŁADNIKI
- ok. 300 g makaronu wstążki (może byś również tagiatelle)
- ok. 300 g boczku WĘDZONEGO
- ok. 200 g pieczarek
- 400 ml śmietanki 30 %
- pęczek natki pietruszki
- sół
- pieprz
- suszona bazylia
- oregano
1. Boczek pokroić w kostkę, pieczarki w plasterki, a makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu (my uwielbiamy makarony Lubelli i te najlepiej pasują do carbonary)
2. Na średnio rozgrzaną patelnię wrzucić boczek i podsmażyć go, jednocześnie wytapiając z niego tłuszcz (gdyby patelnia byłą mocno gorąca to boczek "zamknąłby się w sobie", a nam zależy, żeby nie jeść tłustych skwarków, tylko cieszyć się wędzonym smakiem naszej potrawy). Następnie wrzucamy pokrojone pieczarki i od czasu do czasu mieszając pilnujemy, aby nie przypaliły się. Gdy wyparowało większość wody z pieczarek wlewamy śmietankę i mieszamy, dodając pieprz, sój, bazylię i oregano do smaku.
3. Gdy sos zredukował się, dodajemy NIEOPŁUKANY makaron i wszystko razem mieszamy w dużym naczyniu. Na koniec dodajemy posiekany pęczek natki pietruszki, zostawiamy niewielką ilość do ozdoby. Nie żałujemy zieleniny, gdyż ma ona dużą zawartość witaminy C, a swoim smakiem orzeźwia potrawę.
