czwartek, 19 listopada 2015

CIASTO MARCHEWKOWE

Marchewka jest jednym z najzdrowszych warzyw. To pierwsze warzywo, które podaje się niemowlęciu (nas czeka to już za 2 miesiące!) i należy do warzyw o najwyższych właściwościach leczniczych, a nadmiar marchwi w diecie nie ma negatywnego wpływu na nasz organizm.

90 % marchewki to woda, 7% to składniki odżywcze (węglowodany, tłuszcze, białka, celuloza). Beta-karoten występujący w marchwi jest silnym antyoksydantem, blokuje związku rakotwórcze, wpływa na nasz układ odpornościowy, dzięki niemu nasza skóra ma ładny kolor, obniża poziom cholesterolu itd... Można wymienić naprawdę dużo zalet marchewki.


W związku z tym, marchewka zagościła u mnie w postaci:


CIASTA MARCHEWKOWEGO


Składniki:              (na tortownicę o średnicy 26 cm)

  • 1,5 szklanki startej marchewki (ok.3-4 marchewki) 
  • 1,5 szklanki mąki 
  • 4 jajka 
  • 1 szklanka oleju 
  • 1 szklanka cukru 
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia 
  • 1 płaska łyżeczka sody 
  • 1 łyżeczka cynamonu 
  • 1 łyżeczka przyprawy do piernika (można pominąć) 
  • 1 łyżka cukru wanilinowego 
  • 1 szklanka pokrojonych orzechów włoskich 
  • pół łyżeczki soli 

1. Marchewkę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach (lub wrzucić do rozdrabniacza i zmiksować), orzechy włoskie posiekać na mniejsze kawałki i międzyczasie ustawić piekarnik na 180 stopni C

2. Jajka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na największych obrotach przez ok. 3 minuty, powoli dolewać olej - ciasto w trakcie mieszania wchłonie cały. Ciągle ubijając dodać stopniową mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, soda i solą. Ciasto powinno być gęste. Następnie, dodać cynamon i ewentualnie przyprawę do piernika, a na koniec marchewkę i orzechy.

3. Ciasto wylać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i piec ok. 45-55 minut

4. Po wystygnięciu można posypać cukrem pudrem lub lukrem.


Ciasto jest bardzo proste w przygotowaniu, a dziś przygotował je Robert i wyszło mu rewelacyjne.

SMACZNEGO :)

poniedziałek, 16 listopada 2015

ZIEMNIAKI FASZEROWANE Z SOSEM PIETRUSZKOWYM

Dziś pora na moje ulubione ziemniaki. Wartość odżywcza ziemniaków jest niedoceniona. Mają więcej witaminy C niż jabłka i dynie, a tyle samo co cukinie. Mają też 5 razy mniej kalorii niż makarony i kasze. 

W polskiej kuchni trudno wyobrazić sobie obiad bez ziemniaków, a przecież ziemniaki są obecne na naszych stołach stosunkowo od niedawna, bo dopiero od XIX wieku, ale dotarły tu znacznie wcześniej - za czasów Jana III Sobieskiego, który ofiarował je Marysieńce jako ozdobę ogrodu. :)

Tyle z ciekawostek, pora na 

ZIEMNIAKI FASZEROWANE 
Z SOSEM PIETRUSZKOWYM

Składniki:
  • 7 średnich ziemniaków
  • 40 dag mięsa mielonego
  • 1-2 pieczarki
  • 1/4 papryki czerwonej
  • 1/2 średniej cebuli
  • 1-2 ząbki czosnku
  • 1/2 średniej marchewki (lub cała, bo jest to genialny dodatek!)
  • natka pietruszki
  • 1 czubata łyżeczka musztardy rosyjskiej (lub innej pikantnej)
  • 1 jajko
  • ser zółty
  • pieprz ziołowy
  • pieprz grubo mielony
  • tymianek
  • oregano
  • papryka słodka
  • chilli
  • sól
SOS ŚMIETANOWO-PIETRUSZKOWY
  • 3 łyżeczki majonezu
  • 2 łyżeczki śmietany
  • drobno posiekana natka pietruszki
1. Ziemniaki należy dokładnie umyć i wyszorować, bo będziemy piec w mundurkach. Przekroić je na pół i gotować w osolonej wodzie ok. 10 - 12 minut. Dać do ostudzenia i wydrążyć środki, zostawiając łódeczki ziemniaczane.

2. Cebulę i czosnek drobno posiekać i zeszklić na rozgrzanej patelni. Dodać do mięsa mielonego. Pieczarki zetrzeć na tarce o grubych oczkach, podsmażyć i również dodać do mięsa. Marchewkę i ser żółty zetrzeć na małych oczkach, a paprykę pokroić w drobną kostkę tak, żeby była widoczna w farszu. Wszystko dokładnie wymieszać z mięsem mielonym, łącznie z przyprawami. natką pietruszki i jajkiem.

3. Sos pietruszkowy - majonez, śmietanę i drobno posiekaną pietruszkę wymieszać i gotowe :)

4. Nafaszerować ziemniaki farszem i zapiekać w piekarniku w temperaturze 200 stopni C przez ok 50-60 minut. Podawać z sosem pietruszkowym

S M A C Z N E G  O  !!!
          

sobota, 14 listopada 2015

KURCZAK ŚMIETANOWO-SOJOWY

 Sos sojowy używany jest przede wszystkim w kuchni orientalnej. Charakteryzuje się wyrazistym smakiem. Dostarcza pełnowartościowego białka oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych, jest źródłem błonnika, witamin z grupy B i pierwiastków mineralnych. Ponadto, sos sojowy ma bardzo mało tłuszczów, więc może być stosowany w diecie odchudzającej.

A co ciekawe, ze względu na swój słony smak może być stosowany jako substytut soli, np. do gotowania ziemniaków. Jeszcze nie próbowałam, ale na pewno zaskoczę męża sojowymi ziemniakami do schaboszczaka :) używam go również do przyprawiania kotletów mielonych.

A tymczasem, zapraszam na


KURCZAKA ŚMIETANOWO-SOJOWEGO

Składniki:

  • 1 duża pojedyncza pierś z kurczaka lub 2 mniejsze
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 2-3 łyżki sosu sojowego
  • 3/4 opakowania małej śmietany 18% (ok. 4 łyżki)
  • 3/4 szklanki wody
  • łyżeczka pieprzu ziołowego
  • pół łyżeczki białego pieprzu
  • 3-4 łyżeczki papryki czerwonej
  • pół łyżeczki chili
  • 2-3 łyżeczki curry
  • oregano 
  • 1-2 duże pieczarki
  • 1 duża marchewka
  • kawałek selera
  • pół pietruszki
  • pół cukinii
  • opcjonalnie pół papryki (czerwona/zielona)
  • opcjonalnie do posypania natka pietruszki lub świeża kolendra
  • 2 torebki ryżu + łyżeczka kurkumy :)

1. Przygotowujemy sos-zalewę używając śmietany, wody, papryki słodkiej i chili, pieprzu ziołowego i białego, drobno posiekanego czosnku, oregano, sosu sojowego i curry. Wszystko dokładnie mieszamy (najlepiej w naczyniu żaroodpornym, w którym będziemy piec kurczaka). 

2.Kurczaka myjemy i kroimy w drobną kostkę, a następnie wrzucamy go do sosu-zalewy i odstawiamy do lodówki na ok. 1 godzinę. 

3. Międzyczasie, kroimy warzywa w cienkie paski, a pieczarki w kostkę. Po co najmniej godzinie, wrzucamy warzywa na wierz kurczaka w sosie i nie mieszamy! 

4. Całość pieczemy w piekarniku ok. 30 minut w temperaturze 200-220 stopni C. Podajemy z ryżem ugotowanym z solą i kurkumą wymieszanym z kurczakiem i sosem w osobnym naczyniu przed podaniem dania. Opcjonalnie posypujemy natką pietruszki lub świeżą kolendrą.



S M A C Z N E G O :)

P.S. Robertowi smakowało, czyli nie było tak źle :)